Tej rośliny na pewno nie trzeba przedstawiać, zwłaszcza paniom lubiącym klasyczne perfumy. Jej kwiaty są źródłem olejku ilangowego (zwanego także ylang-ylang), który jest składnikiem m.in. Chanel N° 5. Modne paryżanki zakochały się w tym olejku już w XIX wieku. Na Sri Lance z okwiatu wytwarza się zaś używkę betel.